![]() |
Zimowa aura trwa nadal. To nic nadzwyczajnego, wszak to jeszcze marzec. Ale z niecierpliwością oczekujemy na cieplejszy okres, w którym przynajmniej na krótko będzie można znacząco ograniczyć proces spalania w kotłach ogrzewających nasze domy. Przyczyną "zimowej" i chłodnej aury w marcu było zimne powietrze arktyczne i polarne kontynentalne z północy, północnego - wschodu i wschodu. Tylko przez kilka dni w trzeciej dekadzie marca cieplejsze powietrze polarne morskie spowodowało, że wystąpiło chwilowe ocieplenie. Kalendarzowa wiosna tym razem nie pokrywa się ze stanem faktycznym. Zima nie ustępuje, a nadejście wiosny nie nastąpi równocześnie z przekroczeniem Słońca przez równik. Marzec ze średnią temperaturą +2,5oC należał do chłodniejszych miesięcy w ostatnich latach, gdyż dla porównania: średnia wieloletnia temperatura (1971-2000) w Katowicach wynosi +3,3oC, natomiast temperatura maksymalna +18,7oC, a minimalna -10,6oC. Wykres i dane pochodzą ze stacji w Katowicach i zaczerpnięto je z publikacji IMiGW - Oddział w Katowicach. Wyżowa pogoda zimą sprzyja także tworzeniu się tzw. "miejskiej wyspy ciepła". Na przestrzeni niezabudowanej i tam gdzie występują małe skupiska domów, temperatura powietrza jest niższa niż w gęsto zaludnionych miastach. W miastach, szczególnie w dużych i gęsto zabudowanych aglomeracjach, zimą i przy słabym wietrze tworzy się specyficzna strefa ciepła, w której temperatura powietrza w centrum jest kilka stopni wyższa od temperatury powietrza w obrębie przedmieścia. Przyczyną tego zjawiska jest głównie ciepło przenikające przez ściany, okna i stropodachy ogrzewanych domów i ogrzewające zimne powietrze. Dlatego termometry za oknami naszych domów wskazują często wyższą temperaturę od podawanej w prognozach pogody. W domu energooszczędnym zużycie gazu w marcu wyniosło 226 m3, a średnie dzienne zużycie gazu 7,3 m3. Polecam te dane osobom niezdecydowanym, jako argument przemawiający za dociepleniem domu. |
||
audytor.net |