![]() |
Energooszczędni powinni szybko zapomnieć o zimie, bo była to zima wyjątkowo długa - od listopada do kwietnia. Wykres poniżej pokazuje kiedy skończył się sezon grzewczy 2002/2003. Kaloryfery zasilane z sieci ciepłowniczej "na siłę" wciąż jeszcze były ciepłe do końca kwietnia, a nawet dłużej. Ale dla tych, którzy mają własne kotłownie sezon skończył się już w okolicach 15 kwietnia, a więc na prawie trzy tygodnie przez terminem statystycznie uznawanym za koniec sezonu grzewczego. Wykres i dane pochodzą ze stacji w Katowicach i zaczerpnięto je z publikacji IMiGW - Oddział w Katowicach. Kwietniowa zima, albo jak kto woli wiosenne ochłodzenie trwało do końca pierwszej dekady. Był to też okres utrzymującej się pokrywy śnieżnej - zjawisko w kwietniu raczej rzadkie. Okres ten wpłynął na sklasyfikowanie kwietnia jako chłodniejszego w wieloleciu 1971 - 2000. Temperatura średnia +7,3 oC, była niższa od średniej wieloletniej wynoszącej +8,0 oC. Nietypowy przebieg pogody w kwietniu, opady śniegu i sztormy były przyczyną komentarzy o "ataku arktycznego powietrza" lub "powrocie zimy". Teraz gdy skończył się sezon grzewczy, należy podliczyć rachunki za ogrzewanie i zastanowić się nad programem inwestycji, jakie należałoby w tym roku przeprowadzić, aby w przyszłym sezonie grzewczym coś zaoszczędzić. Na ogrzewanie domu energooszczędnego zużyto w kwietniu 122 m3 gazu ziemnego. Budynek był ogrzewany do 27 kwietnia. Średnie zużycie gazu w kwietniu wyniosło ok. 4,5 m3/dobę. Przy ogrzewaniu podłogowym i lekkiej konstrukcji budynku dla utrzymywania stabilnej temperatury w pomieszczeniach konieczne było podtrzymywanie temperatury płyty grzejnej. W okresie przejściowym - pod koniec sezonu grzewczego, powoduje to nieco większe zużycie energii w stosunku do instalacji grzejnikowej. |
||
audytor.net |